inne


Tu wątek który admin Nowej Fantastyki (niejaki Beryl) wyrzucił pod pretekstem że to reklama projektu komercyjnego.

Co jest bzdurą, a na początku tekstu czy filmów mówię o tym dlaczego takiego projektu nie da się zrobić komercyjnie, co za tym idzie że jest to projekt społecznościowy.

Wątek spokojnie sobie wisiał kilka miesięcy, na początku kulturalnie spytałem czy mogę to jako, od wielu lat stały członek forum, umieścić. Byli ciekawi dyskutanci, kilku chciało koniecznie nowej strony. No to jak już przedstawiłem kompletny projekt i zrobiłem stronę trochę bardziej rozwiniętą niż poprzedni prosty tekst na białym tle ,to jeb, Beryl wyrzuca cały wątek na śmietnik.

Już nie mówię że akurat Fantastyka mogłaby takie projekty wspierać, no bo kto? Nie ma sprawy, damy radę. Ale żeby wyrzucać stary wątek z jakiegoś pobocznego podforum bo szef piaskownicy ma jakiegoś focha? Żebym im chociaż klientów odbierał czy coś podobnego.

No ale nie to nie, bez łaski. Pobieram wątek z kopii Google i wrzucam tutaj. (ostatniego mojego wpisu nie ma bo Beryl był szybszy niż kopia Google)



kk_kk

męż­czy­zna | 13.04.18, g. 15:10

Nieśmiertelność dla ludzi urodzonych w XX wieku

Nie wiem czy mogę to tu umie­ścić, czy nie mogę. Ale że bywam tu i pi­su­ję od 4 lat to sobie po­zwo­lę. Jak hajd­park to hajd­park. Naj­wy­żej admin ska­su­je. Jak na s-f to za słabe, a jak na rze­czy­wi­stość zbyt od­je­cha­ne. Choć z dru­giej stro­ny kan­dy­dat na gu­ber­na­to­ra Ka­li­for­nii ( z ra­mie­nia li­ber­ta­rian) kan­dy­du­je wła­śnie teraz z po­dob­ny­mi ide­ami.

W skró­cie: za­ofe­ru­je­my nie­śmier­tel­ność lu­dziom uro­dzo­nym w XX wieku. Po­stęp w ba­da­niach wska­zu­je że nie­ste­ty czo­ło­wi gra­cze na rynku będą mogli za­ofe­ro­wać nie­śmier­tel­ność na­szym wnu­kom, być może dzie­ciom. My mo­że­my już nie zdą­żyć się za­ła­pać. W związ­ku z tym pro­po­nu­ję roz­wią­za­nie nieco ob­cho­dzą­ce ty­po­we roz­wią­za­nia.

Idea jest pro­sta. Zbie­ra­my tyle da­nych ile mo­że­my o danym czło­wie­ku. Prze­cho­wu­je­my je. Po­trzeb­ne są do tego dość za­awan­so­wa­ne cen­tra mo­je­go pro­jek­tu, na które mam za­miar zna­leźć in­we­sto­rów. A po tzw. oso­bli­wo­ści tech­no­lo­gicz­nej, gdy ma­szy­ny prze­wyż­szą nas we wszyst­kich za­da­niach i za­czną roz­wi­jać moż­li­wo­ści swo­je­go ga­tun­ku wy­kład­ni­czo, sko­rzy­sta­my z ich umie­jęt­no­ści. Od­two­rzy­my daną osobę. Sko­rzy­sta­my z me­to­dy jaką obec­nie sto­su­je się w kon­stru­owa­niu mo­de­li przy ucze­niu ma­szy­no­wym / sztucz­nej in­te­li­gen­cji. Tyle że nasze mo­de­le mają mieć do­kład­ność bli­ską 100%. To co obec­nie na­zy­wa się sztucz­ną in­te­li­gen­cją to wciąż mało roz­wi­nię­te za­baw­ki. Ale jeśli zdamy sobie spra­wę że jako ludz­kość mamy jesz­cze przed sobą ty­sią­ce lat roz­wo­ju, mo­że­my bez­piecz­nie za­ło­żyć że ten mo­ment, w któ­rym ma­szy­ny znacz­nie nas prze­wyż­szą, kie­dyś na­dej­dzie.

Ża­łu­ję, że jak na razie czas nie po­zwo­lił na zro­bie­nie pol­skiej wer­sji. Po an­giel­sku szcze­gó­ły pro­jek­tu są tutaj: http://welcomeback.website/

Komentarze

ob­ser­wuj

Ja­cek_L

męż­czy­zna, 38 lat | 13.04.18, g. 15:21

Myślą o za­awan­so­wa­nych cen­trach pro­jek­tu, a stro­na jak z wcze­snych lat dzie­więć­dzie­sią­tych... Lubię to

Za­pra­szam: www.jacek-lukawski.pl

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 14.04.18, g. 00:22

Dzię­ki za ko­men­tarz. To pro­jekt szu­ka­ją­cy star­szych, czy­ta­ją­cych ludzi. Mło­dzi sobie do­cze­ka­ją no­wo­cze­snych roz­wią­zań.

Wic­ked G

męż­czy­zna | 14.04.18, g. 12:40

Nie­wąt­pli­wie bar­dzo cie­ka­wy motyw. Tylko py­ta­nie – czy nie jest to swego ro­dza­ju “sta­tek Te­ze­usza”? Czy je­że­li nie ma cią­gło­ści w utrzy­my­wa­niu sa­mo­świa­do­mo­ści bytu, to czy kon­strukt od­two­rzo­ny z in­for­ma­cji o tym bycie, nie bę­dzie wy­łącz­nie klo­nem, któ­re­mu tylko wy­da­je się, że jest tym kon­kret­nym bytem?

Sko­ja­rzy­ło mi się to z Ba­zy­lisz­kiem Roko – eks­pe­ry­men­tem my­ślo­wym, wedle któ­re­go wszech­po­tęż­na AI z przy­szło­ści mo­gła­by przy­wró­cić do życia wszyst­kich ludzi, któ­rzy nie przy­czy­ni­li się lub za­szko­dzi­li na dro­dze do jej po­wsta­nia, i ich uka­rać. Wię­cej o tym tutaj: https://rationalwiki.org/wiki/Roko's_ba­si­lisk

Na­pi­sa­łem kie­dyś dwa opka opar­te na po­dob­nych mo­ty­wach: “Życie po życiu” – tu roz­wa­żam sta­tek Te­ze­usza – i “Star­cie po­mni­ków”, któ­re­go jed­nym z bo­ha­te­rów jest wła­śnie były sys­tem ar­chi­wi­za­cji ludz­kiej świa­do­mo­ści.

No rest for the Wic­ked https://www.facebook.com/thewickedg/

Dinos

męż­czy­zna, 28 lat, Kę­dzie­rzyn-Koź­le | 14.04.18, g. 13:50

No i trze­ba sobie zadać py­ta­nia. Czy oso­bli­wość tech­no­lo­gicz­na, kie­dy­kol­wiek zaj­dzie? Czy nie bę­dzie z nią, jak z ko­mu­ni­zmem, ist­nie­ją­cy po­mysł tylko na pa­pie­rze, nie prze­kła­dal­ny na rze­czy­wi­stość?

Skull

męż­czy­zna, Brzo­zów | 15.04.18, g. 12:02

Uwa­żam, że ma­szy­na czy sztucz­na in­te­li­gen­cja nigdy nie od­two­rzy czło­wie­ka w 100%. Dla­cze­go? Bo duszy nie da się od­two­rzyć. Zresz­tą uwa­żam, że takie roz­wią­za­nia pro­wa­dzi­ły­by do dys­to­pii, gdzie wy­bra­ni mo­gli­by robić, co im się po­do­ba, a resz­ta i tak by umie­ra­ła bez moż­li­wo­ści po­wro­tu. Dla przy­kła­du przy­to­czę “Al­te­red Car­bon”, gdzie wła­śnie coś po­dob­ne­go wy­my­ślo­no. Myślę, że wła­śnie tak by się to skoń­czy­ło.

Czasz­ka mówi: klak, klak, klak!

stn

męż­czy­zna, 7979 lat, Kra­ków | 15.04.18, g. 15:20

Czy oso­bli­wość tech­no­lo­gicz­na, kie­dy­kol­wiek zaj­dzie?

Oso­bli­wość, czyli dziw, tak? Ten już dawno za­szedł, za­rów­no tech­no­lo­gicz­no-na­uko­wy oraz kul­tu­ro­wy – po­rów­naj sobie styl życia miesz­kań­ców lasów do­rze­cza Ama­zon­ki, a nasz.

Nie jest kwe­stią kiedy i jak zaj­dzie zmia­na, lub co ją za­po­cząt­ku­je, ale na jak wiele grup – jako lu­idz­kość - się roz­dzie­li­my. :)

Re­mi-G

męż­czy­zna | 15.04.18, g. 16:06

Nasze wnuki będę nie­śmier­tel­ne...

Po­wiem tak... Kie­dyś lu­dziom wy­da­wa­ło się, że w roku 2000 bę­dzie­my latać stat­ka­mi ko­smicz­ny­mi....

PY­TA­NIE Klu­czo­we, które mi się na­su­wa....

Lu­dzie będą bać się nie­śmier­tel­no­ści ? ..i wszyst­kie­go co z sobą nie­sie......

Naz

ko­bie­ta, 28 lat, Kra­ków | 15.04.18, g. 17:55

Prze­pra­szam, ale muszę za­cy­to­wać kla­sy­ka.

Nie­wol­ni­cy, zrze­sze­ni w sła­bo­ści, boją się pana - sa­mot­ni­ka, któ­re­go nie są w sta­nie kon­tro­lo­wać, któ­re­go mocy nie mają, a jego aten­cji nie mogą zdo­być. (Nie­tz­sche)

loża

thar­go­ne

męż­czy­zna, 38 lat, Wro­cław | 15.04.18, g. 21:09

Faj­nie na­pi­sa­ny ar­ty­kuł o pro­jek­cie.

W ogóle to każdy taki pro­jekt za­słu­gu­je na wspar­cie, bo to ko­lej­ny krok do przo­du. Po­mi­jam oczy­wi­ście całą tą gor­nór­no­lot­ną nie­śmier­tel­ność, choć­by dla­te­go, że za Wic­ke­dem, nie widzę w jaki spo­sób ko­pio­wa­nie mia­ło­by za­pew­nić ory­gi­na­ło­wi nie­śmier­tel­ność.

Mimo to, z opi­sa­nej dzia­łal­no­ści może zde­cy­do­wa­nie wy­nik­nąć coś do­bre­go. Po­wo­dze­nia zatem!

Dla pod­kre­śle­nia wagi moich słów, Si­łacz pal­nie pię­ścią w stół!

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 15.04.18, g. 22:32

Dzię­ki.

Al­te­red car­bon jest chyba o mind uplo­ading, nie je­stem pe­wien bo w pierw­szym od­cin­ku to prze­szło w ja­kieś strze­la­ni­ny i nie zdo­ła­łem oglą­dać dalej. Ale kon­se­kwen­cje roz­wią­za­nia chyba mniej wię­cej po­dob­ne.

Wic­ked G. – aż sobie w ty­go­dniu prze­czy­tam.

Nie­śmier­tel­ność, a zwłasz­cza ta od­twa­rza­na nie­sie za sobą cie­ka­we na­stęp­stwa. I dy­le­ma­ty etycz­ne. Zwłasz­cza taka na którą wskrze­sza­ny się nie zga­dza. Gdzieś ten po­mysł cza­sem się po­ja­wia jako cy­fro­we od­two­rze­nie, ale nie wiem czy to da radę. Tak men­tal­nie prze­ro­bi­łem próbę od­two­rze­nia po­sta­ci z Cza­ro­dziej­skiej Góry Manna, czy z Ulis­se­sa Joyce'a ale jakoś to zgrzy­ta. Mało da­nych. Może coś by się dało wy­rzeź­bić z obec­nych no­li­fe­ów ży­ją­cych głów­nie w necie.

Tak żyjąc men­tal­nie w nie­skoń­czo­nych wszech­świa­tach ( tyle że na małej nie­bie­skiej kulce z ba­rie­rą szyb­ko­ści świa­tła) spo­koj­nie mo­że­my za­ło­żyć sobie 10000 lat na spraw­dze­nie czy ten kon­cept z Oso­bli­wo­ścią wy­pa­lił. To co jest ostat­nio po­pu­lar­ne – czyli oso­bli­wość już około 2045 to fak­tycz­nie te he­li­kop­te­ry dla każ­de­go, które ry­so­wa­ły nasze Mamy.

W za­na­drzu, jako źró­dło kopii mamy to co wy­ni­ka z za­ło­że­nia nie­skoń­czo­no­ści wszech­świa­tów. Czyli nie­skoń­czo­ną ilość ta­kich Ziemi jakie znamy i ich al­ter­na­tyw w ko­smo­sie (i wszyst­kie­go in­ne­go). Gdzieś tam da­le­ko. Czyli kie­dyś da się bez pro­ble­mu po­zy­skać do­sko­na­łą kopię każ­de­go. To aku­rat już dość wy­eks­plo­ato­wa­ny temat – ostat­nio czy­ta­łem Czar­ne Ba­ta­lio­ny Goćka i po­dob­ny wątek też tam był (po­stać brała z al­ter­na­tyw­nych Ziemi in­for­ma­cje), więc na razie, jako nie­moż­li­wą opcję w per­spek­ty­wie mi­lio­na? lat, trze­ba to odło­żyć.

Thar­go­ne – no cóż, nie­śmier­tel­ność by­ła­by tro­chę kom­bi­no­wa­na, bez cią­gło­ści. Ale za­wsze można do­rzu­cić to kom­ple­tu usług krio­ni­kę, zwłasz­cza w wer­sji Nec­to­me. Sam w tą opcję słabo wie­rzę ale kto wie. MIT się od Nec­to­me od­ciął ale wy­da­je mi się że jed­nak krąży wokół te­ma­tu.

rybak

męż­czy­zna, 777 lat, War­sza­wa | 16.04.18, g. 20:15

Chry­ste Panie! I w nie­skoń­czo­ność gapić się w my­dla­ne opery albo mecze, bez grama re­flek­sji?! Po co?Zresz­tą, już dawno ktoś po­wie­dział, że mózg to na­rzę­dzie dla kwan­to­we­go no­śni­ka, a więc wię­cej niż 4-wy­mia­ro­we­go, jeśli ku­ma­cie cza­czę i ja­rzy­cie bazę...;). A w takim przy­pad­ku nie­śmier­tel­ni JUŻ je­ste­śmy.

stn

męż­czy­zna, 7979 lat, Kra­ków | 16.04.18, g. 20:17

że mózg to na­rzę­dzie dla kwan­to­we­go no­śni­ka, a więc wię­cej niż 4-wy­mia­ro­we­go, jeśli ku­ma­cie cza­czę i ja­rzy­cie bazę...;)

Zło­śli­wie – a co ma być tymi wyż­szy­mi wy­mia­ra­mi? Czas i mi­łość, jak w In­ter­stel­lar? ;)

rybak

męż­czy­zna, 777 lat, War­sza­wa | 16.04.18, g. 20:25

Jesz­cze zło­śli­wiej– a co jest wyż­szy­mi wy­mia­ra­mi dla pary fo­to­nów splą­ta­nych? O chiń­skch do­świad­cze­niach or­bi­tal­nych jak mnie­mam czy­ta­łeś?

stn

męż­czy­zna, 7979 lat, Kra­ków | 16.04.18, g. 20:31

Ot, ko­lej­ne zmien­ne opi­su­ją­ce prze­strzeń (i po­ło­że­nie w niej obiek­tu/punk­tu).

Dwa wy­mia­ry: X oraz Y.

Trzy: X, Y, Z.

Czte­ry: X, Y, Z, W. I tak dalej, za­kła­da­jąc, że każda ze zmien­nych jest ze sobą zwią­za­na i zmie­nia­jąc jedną, jed­no­cze­śnie zmie­niasz war­tość po­zo­sta­łych.

Chiń­czy­cy – nope, jakoś mnie omi­nę­ło. Chiń­czy­cy pro­wa­dzą masę badań, część wy­ni­ków nawet pod­pro­wa­dza­ją innym. ;)

Ostat­nio to tylko coś o za­ba­wach z ludz­kim ge­no­mem czy­ta­łem.

Wic­ked G

męż­czy­zna | 16.04.18, g. 22:04

Od­no­śnie licz­by wy­mia­rów, to po­le­cam za­po­znać się z tym pa­ra­gra­fem ar­ty­ku­łu na wiki:

https://en.wikipedia.org/wiki/Anthropic_principle#Dimensions_of_spacetime

Wy­glą­da na to, że nasz ze­staw wy­mia­rów jest “dobry”, a przy po­zo­sta­łych coś się mie­sza. Wrzu­cę jesz­cze gra­fi­kę z tegoż ar­ty­ku­łu:

No rest for the Wic­ked https://www.facebook.com/thewickedg/

dj Jajko

męż­czy­zna, War­sza­wa | 17.04.18, g. 15:32

Po co.

Nie­speł­na 300 laj­ków czło­wie­ka na fej­sie i wiemy o nim wszyst­ko, co po­trze­ba.

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

Ar­nu­bis

męż­czy­zna, 24 lata, Olsz­tyn | 18.04.18, g. 00:53

Zga­dzam się z Wic­ke­dem – nie ma cią­gło­ści świa­do­mo­ści, cięż­ko więc mówić o nie­śmier­tel­no­ści jako ta­kiej. Zwłasz­cza, że wasz pro­jekt za­kła­da od­twa­rza­nie czło­wie­ka z sy­mu­la­cji na pod­sta­wie in­for­ma­cji o nim – w re­zul­ta­cie nie ma szans na uzy­ska­nie do­kład­nie ta­kie­go czło­wie­ka jak pier­wo­wzór, nie ma szans obec­nie ze­brać ta­kich in­for­ma­cji (w od­róż­nie­niu od SF jak wspo­mnia­ny Mo­dy­fi­ko­wa­ny Wę­giel czy inny Dukaj). Wy­ni­ka więc z tego, że stwo­rzo­ny w przy­szło­ści czło­wiek nie bę­dzie mną, a je­dy­nie bę­dzie do mnie po­dob­ny – głów­na idea pro­jek­tu więc dla mnie od­pa­da, to nie ja będę nie­śmier­tel­ny, dla mnie nie ma żad­nych ko­rzy­ści, nie je­stem za­in­te­re­so­wa­ny.

Do tego po­ja­wia się pro­blem z da­ny­mi na pod­sta­wie któ­rych mie­li­by być od­twa­rza­ni lu­dzie. Jaką pew­ność będą mogli oni mieć, że dane z któ­rych ich stwo­rzo­no były ory­gi­nal­ne? Nikt ich nie zmie­nił? Bo może wnuki będą chcia­ły wskrze­sić dziad­ka, ale w sumie dzia­dek był dość upie­dli­wy, może le­piej go po­pra­wić? Ogrom­na prze­strzeń do ma­ni­pu­la­cji. Mu­sie­li­by­ście mieć naj­lep­sze moż­li­we na świe­cie za­bez­pie­cze­nia, a cią­gle po­zo­sta­wa­ła­by kwe­stia tego, na ile można za­ufać tym, któ­rzy będą mieli do­stęp do tych da­nych. Ja bym nie za­ufał.

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 18.04.18, g. 09:14

“Nie­speł­na 300 laj­ków czło­wie­ka na fej­sie i wiemy o nim wszyst­ko, co po­trze­ba.” Też to wczo­raj czy­ta­łem. #Cam­brid­ge­Ana­ly­ti­ca Więc jak widać lu­dzie uro­dze­ni w XXI wieku sobie jakoś po­ra­dzą. Nawet z laj­ków ich od­two­rzą. ;-)

Co do uro­dzo­nych w XX. Fak­tycz­nie to bę­dzie kopia i to nie w 100% do­sko­na­ła. Ja­kieś drob­ne za­pi­sy z umy­słu ulecą. Nic z tym nie zro­bię, tylko takie mamy teraz moż­li­wo­ści. Przy mind uplo­adin­gu, jak już to ogar­ną, też bę­dzie za­wsze drob­ny mar­gi­nes błędu, choć mniej­szy niż w tym pro­jek­cie.

Tak, naj­więk­szy pro­blem to bez­piecz­ne prze­cho­wa­nie da­nych przez bar­dzo długi czas i to mając nad tym pełną kon­tro­lę. Tak żeby ją od­zy­skać w pełni od po­tom­ków. I to jest tutaj praw­dzi­we wy­zwa­nie. Nie tylko naj­lep­sze za­bez­pie­cze­nia tech­nicz­nie, ale cały sys­tem opra­co­wa­ny na setki czy ty­sią­ce lat, żeby nikt do tego się nie do­brał***. To do­pie­ro ła­mi­głów­ka, praw­da? :-) Resz­ta – kre­atyw­ne ścią­ga­nie da­nych, czy od­twa­rza­nie klien­ta to mniej istot­ne kwe­stie. Tech­nicz­ne, bo to tak czy owak za­dzia­ła. Bę­dzie trze­ba po­cze­kać dłu­żej czy kró­cej, zro­bić wię­cej mo­de­li z uwagi na mniej da­nych, itp. , ale za­dzia­ła.

*** Stąd wła­śnie w pro­jek­cie jest że ne­go­cju­je­my z ma­szy­na­mi, po­ma­ga­my im w roz­wo­ju, ho­du­je­my sztucz­ną in­te­li­gen­cję na Mar­sie (w ra­mach drob­ne­go za­bez­pie­cze­nia, bo na po­cząt­ku dzie­ciak może tro­chę broić, jak to dzie­ciak) i na­słu­chu­je­my zna­ków jej po­wsta­nia. A nie np. two­rzy­my SI w ja­kimś sand­bok­sie w któ­rym bę­dzie my­śla­ła że jest wolna, a tym­cza­sem my bę­dzie­my sta­ra­li się za­cho­wać nad nią pełną kon­tro­lę tak nad ja­kimś ko­ko­nem w Ma­tri­xie. Bo moim zda­niem z ma­szy­na­mi już nie wy­gra­my, ale do­ga­dać się mo­że­my. Taki deal.

Re­mi-G

męż­czy­zna | 22.04.18, g. 12:46

Deal z SI to tez temat na jesz­cze inną dys­ku­sję, która bę­dzie się opie­rać o tym czy ma­szy­ny, po tym jaka roz­wi­ną świa­do­mość i sama sie­bie uzna­ją na ‘formą życia’ roz­wi­ną dy­plo­ma­cję i będą miały cel w prze­dłu­ża­niu życia czło­wie­ka... jak­kol­wiek ilu­zo­rycz­ne. by to nie było w isto­cie.

rybak

męż­czy­zna, 777 lat, War­sza­wa | 23.04.18, g. 13:04

Lem na­pi­sał to już dawno. Prze­pis na nie­śmier­tel­ność: 1) Bie­rze­my by­stry (na­no­bo­ci­ki takie, gdyby ktoś Lema nie czy­tał;) …. ;P

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 23.04.18, g. 14:28

Deal z SI, to pro­po­nu­ję już teraz kom­bi­no­wać. Bo ina­czej to, jak Wic­ked G wspo­mniał, bę­dzie “ Ba­zy­li­szek Roko” ;-) To my mu­si­my wy­stą­pić ak­tyw­nie z ini­cja­ty­wą, bo jako rasa mocno pod­rzęd­na ra­czej SI po­trzeb­ni nie bę­dzie­my. I nie cho­dzi o to że nas wy­tłu­ką, tylko że nie będą miały in­te­re­su nam po­ma­gać.

Te “by­stry” jak zdo­ła­łem zo­ba­czyć w stresz­cze­niu, to jakiś ko­lej­ny kosz­mar­ny sce­na­riusz przy­szło­ści. Tro­chę opty­mi­zmu ! :-)

dj Jajko

męż­czy­zna, War­sza­wa | 24.04.18, g. 12:11

Ac­ce­le­ran­do bę­dzie, jak nic :)

"Przy­cho­dzę tu od lat, ob­ser­wo­wać cud gwiazd­ki nad ko­lej­nym opo­wia­da­niem. W tym roku przy­pro­wa­dzi­łam dzie­ci.” – Gość Po­nie­dział­ków, 07.10.2066

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 17.05.18, g. 19:46

Do za­kce­le­ro­wa­nia można uży­wać fan­ta­sty­ki na­uko­wej. Przy­naj­mniej tak uczą na Uni­wer­sy­te­cie Sin­gu­la­ri­ty: https://singularityhub.com/2018/05/09/how-to-leverage-the-power-of-science-fiction-for-exponential-innovation

gnoom

męż­czy­zna, Kra­ków | 18.05.18, g. 00:27

O nie­śmier­tel­no­ści tak faj­nie się mówi, nie­mniej fakty przed­sta­wia­ją się na­stę­pu­ją­co. W tym mo­men­cie, bio­rąc pod uwagę z jaką pręd­ko­ścią roz­sze­rza się nasz Wszech­świat, nie je­ste­śmy fi­zycz­nie w sta­nie kie­dy­kol­wiek w na­szej hi­sto­rii zbu­do­wać po­jaz­dów, które po­tra­fi­ły­by osią­gnąć pręd­kość wy­star­cza­ją­cą do opusz­cze­nia na­sze­go Ukła­du Sło­necz­ne­go. Także ko­lo­ni­za­cji An­dro­me­dy ani żad­nych in­nych ga­lak­tyk nie bę­dzie, a “nie­śmier­tel­ność” może co naj­wy­żej zmie­nić się w wy­dłu­że­nie na­szych eg­zy­sten­cji o kil­ka­na­ście/kil­ka­dzie­siąt mi­lio­nów (mi­liar­dów?) lat, zanim nasze ko­cha­ne Sło­necz­ko po­chło­nie naszą i wszyst­kie inne są­sied­nie pla­ne­ty. Smut­ne, ale praw­dzi­we.

"Nie wierz we wszyst­ko, co my­ślisz."

ZENon

męż­czy­zna | 18.05.18, g. 09:52

Wątek nie­śmier­tel­no­ści w takim kon­tek­ście zo­stał do­brze zo­bra­zo­wa­ny w se­ria­lu We­stworld sezon 2.

Kopia cy­fro­wa nie jest kon­ty­nu­acją świa­do­mo­ści czło­wie­ka, zaś po­ję­cie duszy jest zwią­za­na z dok­try­na­mi teo­zo­fii, albo re­li­gii.

W jed­nym z od­cin­ków black mir­ror jest przed­sta­wio­na al­ter­na­ty­wa dla cięż­ko cho­rych i umie­ra­ją­cych ludzi. Sztucz­ny świat, dla każ­de­go coś mi­łe­go. Do­wol­na kre­acja, ogra­ni­cze­niem jest wy­obraź­nia.

Jest też inna wizja, w któ­rej kopie świa­do­mo­ści peł­nią role po­moc­ni­czą w domu. Opie­ku­ją się sta­nem bez­pie­czeń­stwa, robią za­ku­py on­li­ne, czy wy­ko­nu­ją/nad­zo­ru­ją bar­dziej uciąż­li­we za­ję­cia.

W sumie każdy sys­tem fi­lo­zo­ficz­ny, re­li­gij­ny za­kła­da za­kła­da zycie wiecz­ne, wiec po co lu­dziom ma­te­rial­ne pro­te­zy?

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 18.05.18, g. 12:51

gnoom – Nie­gdyś wiedź­my naj­mę­dr­sze mó­wi­ły że człek nigdy jako te ptaki latać nie bę­dzie. I jakoś, w pew­nym sen­sie, da­li­śmy radę :-)

ZENon – to czy kopia jest kon­ty­nu­acją to chyba za­le­ży od wła­snej fi­lo­zo­fii każ­de­go.

Ja w każ­dym razie, gdyby ten pro­jekt nie od­pa­lił, zło­ży­łem po­da­nie (w sta­ro­mo­wie – coś jak mo­dli­twa ) do ga­tun­ków przy­szło­ści, żeby wzię­li moją kopię ze świa­ta rów­no­le­głe­go i od­pa­li­ły mnie po­now­nie tu w na­szej czę­ści wszech­świa­ta. Nic nie kosz­tu­je, a przy­naj­mniej sobie po in­nych ga­lak­ty­kach kie­dyś po­la­tam. Ro­dzi­nę też może na­mó­wię. :-)

ZENon

męż­czy­zna | 18.05.18, g. 22:56

@kk_kk,

Nie­śmier­tel­ność jest nie­bez­piecz­na. Ile pro­cent po­pu­la­cji ma prawa do całej pla­ne­ty? Sto­so­wa­na w sta­ty­sty­ce miara kon­cen­tra­cji (nie­rów­no­mier­no­ści) jest po stro­nie sil­niej­szych.

Nie­śmier­tel­ność dla mas sta­nie się ilu­zją, dla wy­brań­ców bę­dzie fak­tem do­ko­na­nym.

@gno­om, pa­trzysz na świat przez pry­zmat ak­tu­al­nej wie­dzy, skąd masz pew­ność że wszech­świat się roz­sze­rza? Dzi­siej­sza nauka nie po­tra­fi od­po­wie­dzieć na wiele pytań, jest za­sta­wio­na do­gma­ta­mi, które nie po­zwa­la­ją do­strzec szer­szej per­spek­ty­wy.

edit

ma­so­we wy­mie­ra­nie jest w bio­lo­gii zja­wi­skiem de­struk­cyj­nym, ale prze­ciez usuwa z przy­ro­dy ol­brzy­mie ilo­ści nie­przy­sto­so­wa­ne­go ma­te­ria­łu ge­ne­tycz­ne­go, co może sprzy­jać ewo­lu­cji i pro­mo­wać le­piej przy­sto­so­wa­ne ga­tun­ki. Po­dob­nie ze świa­do­mo­ścią, im wię­cej ite­ra­cji, tym szyb­szy jej roz­wój. Py­ta­nie brzmi, czy in­dy­wi­du­al­ny pro­gres jest wa­zniej­szy niz zbio­ro­wy?

gnoom

męż­czy­zna, Kra­ków | 19.05.18, g. 17:22

ZENon

Dzi­siej­sza nauka od­po­wia­da na zde­cy­do­wa­nie wię­cej pytań, niż ja­ka­kol­wiek re­li­gia czy sys­tem fi­lo­zo­ficz­ny od­po­wia­dał kie­dy­kol­wiek na ja­kie­kol­wiek. Co wię­cej, w zna­ko­mi­tej więk­szo­ści przy­pad­ków od­po­wia­da praw­dzi­wie, co da się z resz­tą zwe­ry­fi­ko­wać przy po­mo­cy rze­tel­nie prze­pro­wa­dzo­nych do­świad­czeń em­pi­rycz­nych, które za każ­dym razem dają w za­sa­dzie iden­tycz­ne efek­ty. Więc daruj, ale ta “szer­sza per­spek­ty­wa” brzmi w naj­lep­szym wy­pad­ku jak my­śle­nie ży­cze­nio­we, w naj­gor­szym – jak an­ty­nau­ko­wy, pseu­do­fi­lo­zo­ficz­ny, in­te­lek­tu­al­ny śmieć, na który po­tra­fił­by wpaść każdy z do­stę­pem do w miarę wy­god­ne­go krze­sła.

PS: Co do roz­sze­rza­nia się Wszech­świa­ta, nie je­stem eks­per­tem w dzie­dzi­nie fi­zy­ki ani astro­no­mii. Je­że­li za­le­ży Ci na fak­tycz­nym po­sze­rze­niu swo­ich ho­ry­zon­tów, po­le­cam udać się na spo­tka­nie z jed­nym z setek ludzi, któ­rzy po­świę­ci­li więk­szość swo­ich żyć na ba­da­nie tego zja­wi­ska. W osta­tecz­no­ści zo­sta­je Go­ogle, o ist­nie­niu któ­re­go za­pew­ne wiesz i za­kła­dam, że po­tra­fisz z niego kom­pe­tent­nie ko­rzy­stać.

"Nie wierz we wszyst­ko, co my­ślisz."

ZENon

męż­czy­zna | 19.05.18, g. 18:14

@gno­om, tak grzmie­li wład­cy świa­ta w śre­dnio­wie­czu, tak spa­lo­no Ga­li­le­usza na sto­sie. Jesz­cze daw­niej Zie­mia była pła­ska, a bóg miesz­kał na Słoń­cu – były tez do­wo­dy na­uko­we na miarę ów­cze­snych me­to­do­lo­gii.

Otwar­ty umysł jest wart wię­cej niz bez­re­flek­syj­ne rzu­ca­nie dzi­siej­szy­mi na­uko­wy­mi te­za­mi.

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 19.05.18, g. 21:00

ZENon -Two­ja wizja wy­glą­da jak świat z Al­te­red Car­bon. Ale zrób­my krok na­przód. Czym bę­dzie bo­gac­two w świe­cie gdy bę­dzie­my jako wiąz­ki ustruk­tu­ra­li­zo­wa­nej ener­gii prze­mie­rzać wszech­świa­ty? Czy moż­li­we są byty bez głodu, pra­gnie­nia, po­żą­da­nia? Bez bio­lo­gicz­nej czę­ści nas? Po­czy­tał­bym. Ktoś, coś?

Gno­oma nie pytam, bo jako wred­ny ma­te­ria­li­sta stoi na grun­cie obec­ne­go stanu nauki i nie chce nawet na metr od­le­cieć w stro­nę gdy­ba­li­sty­ki. ;-)

Ve­dy­min

męż­czy­zna, 23 lata | 19.05.18, g. 21:34

Może warto za­uwa­żyć, że choć nauka od­po­wia­da na ko­lo­sal­ną licz­bę pytań, to nauka i re­li­gia, wspól­nie, bez sprzecz­no­ści, od­po­wia­da­ją na ich jesz­cze ko­lo­sal­niej­szą licz­bę, z tym, że od­po­wie­dzi re­li­gij­ne są wła­ści­wie nie­we­ry­fi­ko­wal­ne (chyba, że ktoś jesz­cze tro­chę wie­rzy w ludz­kość i jej do­ro­bek pi­śmien­ni­czy – tak, mówię tu mię­dzy in­ny­mi o Pi­śmie Świę­tym), gdyż re­li­gia zdaje się zmie­rzać ku in­dy­wi­du­ali­za­cji (choć­by we Fran­cu­zach, z po­zo­ru zbla­zo­wa­nych, wy­da­je się drze­mać ten wiel­ki duch, za­ko­rze­nio­ny choć­by przez pa­no­wa­nie kró­lów ar­cy­chrze­ści­jań­skich – z tym, że czę­sto for­mu­łu­ją oni swoją du­cho­wość: “coś jest” – i wcale nie jest to zła od­po­wiedź*). Jakim pra­wem, jeśli nie z za­zdro­ści, lub uza­sad­nio­nych po­dej­rzeń o pro­ble­my psy­chicz­ne, mo­że­my od­ma­wiać mi­sty­kom ich do­świad­cze­nia Boga? Nie na­le­ży też bez­re­flek­syj­nie od­rzu­cać in­nych re­li­gii, niż rzym­sko­ka­to­lic­ka, ale to ra­czej, jeśli ktoś ma wy­star­cza­ją­co sił, by spo­koj­nie sze­rzyć po­ro­zu­mie­nie.

*Przy­ta­czam to za Krzysz­to­fem Pa­czo­sem, fi­lo­zo­fem, przed­sta­wi­cie­lem współ­cze­snej no­ety­ki fi­lo­zo­ficz­nej. Jest to pre­zbi­ter ka­to­lic­ki i bar­dzo otwar­ty czło­wiek. Po­le­cam jego wy­kła­dy na YT, także po fran­cu­sku, gdzie mówi m.in. o nie­tz­sche­ań­skiej “śmier­ci Boga”. Nie jest już może nie­sa­mo­wi­cie bie­gły ana­li­tycz­nie, jak sam przy­zna­je, ze wzglę­du na wiek, choć swego czasu był zwią­za­ny z aka­de­mic­ką ma­te­ma­ty­ką.

Ve­dy­min

męż­czy­zna, 23 lata | 19.05.18, g. 21:45

A jeśli cho­dzi o roz­wój, to ra­czej nie ma co się wahać. Nie prze­ko­nu­je mnie hi­po­te­za sa­mo­uni­ce­stwie­nia, przy­naj­mniej nie to­tal­ne­go – sądzę, że roz­wój choć­by z garst­ki post­lu­dzi, prze­bie­gał­by ele­ganc­ko, jak na dzi­siej­sze stan­dar­dy. Kie­dyś lu­dzie przy­po­mi­na­li małpy... Wia­do­mo, więk­sze moż­li­wo­ści, to więk­sza od­po­wie­dzial­ność, ale też więk­sze barki, by ją udźwi­gnąć, a w bo­nu­sie będą mieli nową ja­kość, wy­ni­ka­ją­cą z tego, że obiek­ty w tym świe­cie nie ska­lu­ją się w sier­mięż­ny spo­sób (lu­dzie nie będą tylko sto razy więk­si, ale może przy oka­zji 16,8674 razy bar­dziej za­je­bi­ści, a może cier­pie­nie uro­śnie tylko 7,6455 razy :)).

ZENon

męż­czy­zna | 19.05.18, g. 22:34

<cen­zu­ra> beryl usu­nął moje opo­wia­da­nie, co za <cen­zu­ra>

Ve­dy­min

męż­czy­zna, 23 lata | 19.05.18, g. 22:40

zaraz może usu­nąć konto xd

ZENon

męż­czy­zna | 19.05.18, g. 22:47

mam to w dupie, dzi­wie sie ze ktos taki jest ad­mi­nem, Rzy­mow­ski go trzy­ma bo jest gra­ti­so­wy, nie ma kosz­tow na pen­sje, dla­te­go taki po­ziom na nf

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 20.05.18, g. 01:07

Cmen­tarz? Bo przez linka nic nie wy­świe­tla. To bym pro­sił o przy­wró­ce­nie opo­wia­da­nia.

beryl

męż­czy­zna, Radom | 20.05.18, g. 10:16

Opo­wia­da­nie nie zo­sta­ło usu­nię­te, ale scho­wa­ne do czasu prze­ana­li­zo­wa­nia prze­ze mnie sy­tu­acji, po­nie­waż zo­sta­ło zgło­szo­ne przez wię­cej niż jedną osobę jako pla­giat. W tej chwi­li nie ma to jed­nak wiel­kie­go zna­cze­nia, po­nie­waż usu­ną­łem konto ZE­No­na z por­ta­lu.

Of­ftop w innym te­ma­cie usunę nie­ba­wem.

Ad­mi­ni­stra­tor por­ta­lu Nowej Fan­ta­sty­ki. Masz ja­kieś py­ta­nia, uwagi, a może coś nie dzia­ła tak, jak po­win­no? Na­pisz do mnie! :)

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 03.11.18, g. 21:24

Cy­fro­wa Nie­śmier­tel­ność zo­sta­ła po­ru­szo­na w re­por­ta­żu Di­sco­ve­ry. Co praw­da z przy­mru­że­niem oka i wy­glą­da to dość cha­łup­ni­czo ale idea po­wo­li idzie w świat. To moja kon­ku­ren­cja z Mo­skwy, ale z przy­jem­no­ścią po­da­ję dalej (choć to de­li­kat­nie inny kon­cept i nie uwzględ­nia dość waż­ne­go pro­ble­mu). Pio­nie­rów warto pro­mo­wać. Do­li­na Krze­mo­wa na razie ma na­dzie­ję że nie­śmier­tel­ność mają tuż, tuż więc się al­ter­na­ty­wa­mi w za­sa­dzie nie zaj­mu­ją. Ale jak ktoś nie jest hi­pe­rop­ty­mi­stą to po­le­cam :-) https://youtu.be/iZ3Gmtc0ETY?t=743

za­po­mnia­lem­ha­sla

męż­czy­zna, Łódź | 03.11.18, g. 22:46

Teo­re­tycz­nie zaj­mu­ję się tym za­gad­nie­niem od ja­kie­goś czasu i muszę po­wie­dzieć, że po­wie­dze­nie, iż “nie­ste­ty czo­ło­wi gra­cze na rynku będą mogli za­ofe­ro­wać nie­śmier­tel­ność na­szym wnu­kom, być może dzie­ciom” jest bar­dzo opty­mi­stycz­ne.

Pro­blem po­le­ga na tym, że (o ile ktoś nie roz­wi­ja tech­no­lo­gii w dużej ta­jem­ni­cy) przy­rost mocy ob­li­cze­nio­wej na­szych kom­pu­te­rów, któ­rym tak lu­bi­my się za­chwy­cać, nie idzie w kie­run­ku na­śla­do­wa­nia ludz­kie­go mózgu, ergo: nie ma wi­do­ków na stwo­rze­nie sztucz­ne­go mózgu.

Kwe­stią otwar­tą po­zo­sta­je py­ta­nie czy ludz­ka świa­do­mość może zo­stać za­cho­wa­na jako zapis pa­mię­ci na współ­cze­snych kom­pu­te­rach lub ma­szy­nach elek­tro­nicz­nych, które z nich wy­ewo­lu­ują. Moim zda­nie nie – zbyt duża jest róż­ni­ca nie tylko pod­sta­wo­wej struk­tu­rze (neu­ron jak dotąd nie ma elek­tro­nicz­ne­go od­po­wied­ni­ka – chyba, że cały kom­pu­ter, choć­by PC, za taki uznać, ale ogra­ni­cze­nia ta­kie­go roz­wią­za­nia są ewi­dent­ne na pierw­szy rzut oka) ale też na wyż­szych po­zio­mach – or­ga­ni­za­cja kom­pu­te­ra jest po pro­stu zu­peł­nie inna niż struk­tu­ra ludz­kie­go mózgu.

Nie­wąt­pli­wie mamy szan­sę za­cho­wać, w ja­kimś tam stop­niu, cechy oso­bo­wo­ści danej jed­nost­ki. Praw­da jest taka, że w przy­pad­ku nie­któ­rych jed­no­stek jest to moż­li­we już dzi­siaj, wy­star­czy ana­li­za ich fa­ce­bo­oko­wych pro­fi­li ;) Jest to jed­nak "nie­śmier­tel­ność" sen­sie nie­wie­le szer­szym niż ho­ra­cjań­ski – dla "unie­śmier­tel­nia­nej" jed­nost­ki ra­czej bez zna­cze­nia, choć dla na­stęp­nych po­ko­leń po­ten­cjal­nie uży­tecz­nym.

Przy czym, pa­trząc na dzi­siej­szych ludzi, okre­śle­nie "po­ten­cjal­nie" może być dla na­stęp­nych po­ko­leń mocno roz­cza­ro­wu­ją­ce... Chyba, że pójdą w nasze ślady, ale wtedy ra­czej nie będą zaj­mo­wać się ta­ki­mi te­ma­ta­mi. Sku­pią się ra­czej na gangu syn­te­tycz­nia­ków czy czymś takim...

nie da rady

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 04.11.18, g. 22:22

Pró­bu­ją robić kom­pu­te­ry na­śla­du­ją­ce ludz­ki mózg ale na razie nie w celu zrzu­ce­nia tam na­szej pa­mię­ci (https://www.facebook.com/sztucznainteligencja2029/posts/2194895904095235 i inne “brain” pro­jek­ty). Na razie nikt nie ma zresz­tą po­ję­cia jak to zro­bić. Ale ja­kieś tam na­dzie­je błą­ka­ją się po gło­wach wi­zjo­ne­rów.

To dru­gie o czym mó­wisz to chat­bo­ty, które myślę że za jakiś czas będą sprze­da­wać pod ha­słem cy­fro­wej nie­śmier­tel­no­ści ( https://www.technologyreview.com/s/612257/digital-version-after-death/ ). Z tym te­ma­tem zresz­tą wiążą się cie­ka­we za­gad­nie­nia – prawa umar­łych i obawa że kor­po­ra­cje będą np. sy­mu­lo­wać czy­je­goś dziad­ka (na pod­sta­wie zgro­ma­dzo­nych da­nych) jako pomoc klien­to­wi w po­dej­mo­wa­niu de­cy­zji (takie bar­dziej za­awan­so­way Go­ogle As­si­stant czy Alexa).

Ale jak wyj­dzie­my tro­chę poza naukę i poza to że zda­je­my sobie spra­wę jak mało jesz­cze wiemy, mo­że­my śmia­ło za­ło­żyć że kie­dyś nasz ga­tu­nek, lub nasi na­stęp­cy – Homo Ma­chi­nus, w roku 3018 będą już uplo­ado­wal­ni. W końcu je­ste­śmy na forum Fan­ta­sty­ki :-)

Ba­ilo­ut

męż­czy­zna, Płock | 08.11.18, g. 13:21

Cie­ka­wa dys­ku­sja, choć zga­dzam się z tymi, któ­rzy twier­dzą, że pre­zen­to­wa­na stro­na wy­glą­da zbyt sier­mięż­nie, żeby być po­waż­nie trak­to­wa­na. Zwłasz­cza, jak na dzie­ło kogoś, kto po­dob­no od 2007 pro­wa­dzi pręż­ną firmę o za­się­gu glo­bal­nym.

@Gno­om

Kur­czę, z jed­nej stro­nie za­wsze sym­pa­ty­zu­ję z ludź­mi pre­zen­tu­ją­cy­mi scep­tycz­ne, na­uko­we spoj­rze­nie, ale jed­nak:

W tym mo­men­cie, bio­rąc pod uwagę z jaką pręd­ko­ścią roz­sze­rza się nasz Wszech­świat, nie je­ste­śmy fi­zycz­nie w sta­nie kie­dy­kol­wiek w na­szej hi­sto­rii zbu­do­wać po­jaz­dów, które po­tra­fi­ły­by osią­gnąć pręd­kość wy­star­cza­ją­cą do opusz­cze­nia na­sze­go Ukła­du Sło­necz­ne­go

A Pio­ne­er 10, Pio­ne­er 11, Voy­ager 1 i Voy­ager 2 to pies?

"Nie wiem skąd tak wielu psy­cho­lo­gów wie, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić. Takie za­le­ce­nia wy­ni­ka­ją z kon­kret­nych sys­te­mów war­to­ści, nie z wie­dzy. Nauka nie udzie­la od­po­wie­dzi na py­ta­nia, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić" - dr To­masz Wit­kow­ski

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 10.11.18, g. 22:30

Klien­ci na całym świe­cie to nie od razu zna­czy mi­lio­ny na kon­cie. A na razie to faza przed­mar­ke­tin­go­wa, dla ludzi któ­rzy po­tra­fią czy­tać. I tak pra­wie nikt nie wie­rzy w taką moż­li­wość więc super stro­na i fa­jer­wer­ki nie po­mo­gą. Moja żona robi lep­sze stro­ny w go­dzi­nę w WIXie ale jaki to ma sens? Na stro­nę z ba­je­ra­mi, no­wo­cze­sny­mi tren­da­mi (block­cha­in) i ca­sho­wa­niem klien­tów już teraz, za­pra­szam do kon­ku­ren­cji: https://immortality.digital/ . A na ciąg dal­szy pro­jek­tu za­pra­szam w grud­niu :-)

Ba­ilo­ut

męż­czy­zna, Płock | 14.11.18, g. 20:04

Sorry, ale tekst “żona w go­dzi­nę robi lep­szą stro­nę, ale jakoś nie po­pro­si­łem, żeby mi zro­bi­ła” nie prze­ko­nu­je mnie ¯\_(ツ)_/¯

"Nie wiem skąd tak wielu psy­cho­lo­gów wie, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić. Takie za­le­ce­nia wy­ni­ka­ją z kon­kret­nych sys­te­mów war­to­ści, nie z wie­dzy. Nauka nie udzie­la od­po­wie­dzi na py­ta­nia, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić" - dr To­masz Wit­kow­ski

stn

męż­czy­zna, 7979 lat, Kra­ków | 14.11.18, g. 20:43

Token taki sam jak pier­dy­liard in­nych. Jesz­cze li­nij­ki kodu nie mieli, a już PR ma­na­ge­ra, fi­nan­cial ad­vi­so­ra, nawet jakiś bu­si­ness de­ve­lop­ment ad­vi­sor się tra­fił. Z czter­na­stu osób pra­co­wać nad “nie­śmier­tel­no­ścią” mają czte­ry osoby. :D

Po­zbie­ra­ją dane oso­bo­we, sprze­da­dzą je i tyle ich świat wi­dział.

No i coś im się ro­ad­ma­pa roz­je­cha­ła z rze­czy­wi­sto­ścią.

autor

kk_kk

męż­czy­zna | 16.11.18, g. 09:40

Ba­ilo­ut weź nie tro­luj, pro­sze­nie kogoś o zro­bie­nie stro­ny w Wixie to jak po­pro­sze­nie o za­wią­za­nie sznu­ró­wek lub o edy­cję tek­stu w word­pa­dzie

stn –

Ba­ilo­ut

męż­czy­zna, Płock | 16.11.18, g. 18:25

Wią­za­nie sznu­ró­wek jest tak ba­nal­ne, że naj­le­piej cho­dzić z roz­wią­za­ny­mi bu­ta­mi. No prze­cież. Lo­gi­ka.

"Nie wiem skąd tak wielu psy­cho­lo­gów wie, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić. Takie za­le­ce­nia wy­ni­ka­ją z kon­kret­nych sys­te­mów war­to­ści, nie z wie­dzy. Nauka nie udzie­la od­po­wie­dzi na py­ta­nia, co na­le­ży, a czego nie na­le­ży robić" - dr To­masz Wit­kow­ski